16.10.2022, 12:53
Bardzo dobry pojedynek i strata punktów mistrza angielskich rozgrywek w 26. kolejce! Tottenham z Londynu pokonuje mistrzów Anglii po bramce w ostatnich sekundach!
Angielska ekstraklasa jest w tej chwili najbardziej atrakcyjną piłkarską ligą na świecie i spore grono piłkarskich sympatyków z całej Europy tak twierdzi. Angielska Premier League od dekad dbała o swoją renomę, a perfekcyjnym tego przykładem są wyniki sprzedaży, które rozgrywki te osiągają co tydzień. Trzeba ponadto wspomnieć, że piłkarskie kluby z Premier League niemalże co roku fenomenalnie rywalizują w Lidze Mistrzów. To, że aktualnym triumfatorem Champions League jest Chelsea Londyn, czyli zespół z ligi angielskiej jest tego perfekcyjnym dowodem. Ochotę na triumf w tych najistotniejszych rozgrywkach pucharowych ma także City i do tego nie ma wątpliwości. W poprzednim sezonie piłkarze Manchesteru City awansowali do wielkiego finału Ligi Mistrzów, jednakże wówczas musieli zaakceptować skuteczność klubu prowadzonego przez Tuchela. Dla trenera mistrza angielskiej ekstraklasy Guardioli Pepa, który w trwającym sezonie wzniesie się na wyżyny, by wygrać upragnione trofeum europejskie to był z całą pewnością bardzo duży cios.
Warto zwrócić uwagę na to, iż mistrz ekstraklasy angielskiej jest na doskonałej drodze, aby ułatwić sobie drogę po puchar Ligi Mistrzów. Nad resztą zespołów udało im się wypracować dużą przewagę w lidze, co pozwoli im bardziej skoncentrować się na zmaganiach w Europie. Piłkarze Manchesteru City rywalizowali londyńskim Tottenhamem na weekend i bez cienia wątpliwości nie spodziewali się tak trudnego meczu. Ekipa Tottenhamu od początku spotkania ambitnie wyruszyła z atakami, czego wynikiem była bramka już po 4 minutach spotkania. Zawodnicy Manchesteru City byli zmuszeni ruszyć do odrabiania strat. Kibice piłki nożnej z Manchesteru bez cienia wątpliwości odczuli ulgę, w momencie, gdy piłkę do siatki w 36. minucie umieścił Ikay Guendogan doprowadzając takim sposobem do rezultatu remisowego. Do głosu w drugiej połowie tego pojedynku doszli znowu doszli zawodnicy Tottenhamu Hotspur, którzy z pomocą Harryego Kane'a wrócili na prowadzenie. Wydawało się, iż ten mecz skończy się wygraną gości, lecz w 92 minucie z karnego do remisu doprowadził Mahrez. Arbiter w 95 minucie tego meczu zarządził karnego dla Tottenhamu Hotspur. Harry Kane przemienił jedenastkę na gola i w ten oto sposób zagwarantował trzy punkty dla londyńskiego Tottenhamu.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy